piątek, 26 października 2012

Men's Health listopad 12


Dziś (piątek) była premiera długo przeze mnie wyczekiwanego Men's Health. Jednocześnie żałuję, że wybór na naszym rynku jest tak skąpy. Ckm, Playboy, Maxim czy Logo do mnie nie trafiają kupuję jedynie oprócz MH, Coaching, ciekawy jest też Malemen czy Sukces. Poza tymi tytułami nie ma nic ciekawego.
         Na szczęście MH staje na wysokości zadania i dostarcza mi 100% oczekiwanej treści, więc jestem w pełni usatyfakcjonowany. Tak jest też tym razem. Wiele ciekawych artykułów, m.in.: o suplementach/tabletkach, depresja u mężczyzn ;), różne wariacje pompek, trochę przepisów, mięśnie/odporność +dodatek zimowy. Jak zwykle polecam :)

czwartek, 25 października 2012

Ostatnie ciepłe dni


Dzisiejszy dzień to jeden z ostatnich "ciepłych" dni. Ciepło, to znaczy 11 stopni. T-shirt z długim rękawem i cienka kurtka są w moim przypadku wystarczające. Dziś dodatkowo była jeszcze lekka mżawka. Świeże rześkie powietrze i zapach liści :)


Brakuje słońca, niebo szarzeje..



Chciałem pojeździć na rowerze stacjonarnym, ale mózg domaga się świeżego powietrza!!!



niedziela, 21 października 2012

Olej z pestek dyni


        Jakiś czas temu temu  firma Olejeswiata zaproponowała mi jako prowadzącemu zdrowy tryb życia :) przetestowaniu  oleju z pestek dyni.
Założyłem sobie, że jeśli będzie średni to nie będę pisał na siłę, ponieważ ten blog nie ma mieć charakteru komercyjnego. Teraz już wiecie, że skoro o nim piszę to znaczy iż jest interesujący.
Zanim go otrzymałem poczytałem trochę o nim na stronie. Zalet mnóstwo, szczególnie zaciekawił mnie opis zapachu i kolor. 
        Olej jest bardzo smaczny, niesamowity zapach orzeszków ziemnych, ciekawy smak i intensywny kolor. Na razie próbowałem go z sałatkami i muszę powiedzieć, że stanowi wyczuwalny element sałatki.
Nie będę pisał o wszystkich właściwościach, ponieważ jest ich naprawdę wiele- zainteresowanych (pewnie wszyscy;) odsyłam tutaj.
  • układ krwionośny – reguluje pracę: naczyń obwodowych, krwioobiegu miednicy i dołu brzucha (profilaktyka i leczenie przerostu gruczołu krokowego), naczyń głowy – poprawia wzrok i słuch – serca i naczyń wieńcowych;
  • układ moczowo-płciowy – reguluje jego pracę i wpływa łagodząco na stany zapalne;
  • układ pokarmowy – likwiduje pasożyty i reguluje florę bakteryjną jelit oraz łagodzi stany zapalne śluzówek całego układu, wspomaga pracę wątroby i wpływa na przemianę materii, ponadto wykazuje niezwykle skuteczne działanie na zaburzenie trawienne u dzieci, likwidując większość pasożytów i powodując znormalizowanie apetytu u dzieci, które zaczynają lubić owoce i warzywa oraz przestają być tzw. „niejadkami”;
  • układ oddechowy – łagodzi stany zapalne górnych dróg oddechowych (można olejem smarować gardło, a nawet wprowadzić kilka kropel do nosa);
  • układ nerwowy i hormonalny – reguluje jego pracę;
  • układ odpornościowy – mocno go stymuluje.


Pewnie zastanawiacie się ile kosztuje ta przyjemność? Do najtańszych nie należy, ale z drugiej strony 29zł (0,25l) to nie jest duża inwestycja w nasze zdrowie :) 

Sałatka wszystkomająca:
- sałata lodowa
- pomidor
- pomidor suszony na słońcu
- kiełki lucerny i soczewicy
- ser pleśniowy
- jabłko
- olej z peste dyni
- sos sojowy
- ocet winny

czwartek, 18 października 2012

książka JEDZ I BIEGAJ


Jedz i biegaj
          Miałem wcześniej o niej Wam napisać, ale raz że ostatnio miałem mało czasu, a dwa chciałem skończyć "Mój pierwszy triatlon".
Przyznaję, że o ultramaratończyku Scott Jurek wcześniej nie słyszałem. Wiedziałem co nieco u ultramaratonie wokół Mount Blance, ale na tym moja wiedza o tego typu wyścigach się kończyła. Teraz już wiem o wiele więcej.
          Co mogę powiedzieć o samej książce? Hm... Może to, że powinniście ją przeczytać? To nie jest książka  o bieganiu gdzie autor próbuje motywować, nie,nie. On po prostu opowiada o sobie w taki sposób, że sami się nakręcamy. W jego wykonaniu przekraczanie granic jest naturalne, normalne czy standardowe. Po prostu oddał się temu co uwielbia robić. W 100%. Nie oglądając się za siebie tylko patrząc przed siebie. Kocham biegać i biegam. Kropka.
          Dawno nie miałem takiego uczucia, że czytając o kolejnym z wyścigu na 160km czułem zapach lasu, kwiatów i to zabójcze zmęczenie! Książka tak samo naturalnie napisana, jak Scott pokonuje setki kilometrów. Bonusowo podaje nam swoje przepisy w każdym rozdziale, razem ze sposobem wykonania, w końcu książka nosi tytuł "Jedz i biegaj".
Zachęcam do przeczytania oraz dziękuję Asi i Maciejowi za zrobienie takiego prezentu :)





środa, 17 października 2012

Ciepło!!


Po czterodniowym maratonie w pracy zasłużone wolne. Obudziło mnie słońce i zgodnie z planem ubrałem się raczej lekko i poszedłem pobiegać. Słuchawki bezprzewodowe, telefon , endomondo, 10C i GRZEJĄCE słońce.

Przy takiej pogodzie nie może nie chcieć się biegać!! Warunki doskonałe, muszę w końcu kupić jakieś okulary przeciwsłoneczne!!!
Tempo bardzo turystyczne, jednak 8,2km przebyte, 700 kalorii spalonych a endorfiny poprawiają humor :)
Dziś jeszcze jedno wydarzenie sportowe. Mam nadzieję, że będzie to mecz, który stworzy nową legendę :)
Kto dziś będzie jeszcze biegał?????

poniedziałek, 15 października 2012

Walking



Dziś z ciekawości zainstalowałem program na telefon Nwalk, którego główną funkcją jest zliczanie przebytych kroków/metrów za pomocą akcelerometru (bez GPS). Po 11 godzinach pracy telefon pokazał 18.000 kroków, czyli 9 km.  Nie spodziewałem się, że wyjdzie aż tyle, tym bardziej, że moja praca nie polega na przemierzaniu takich dystansów ;)

niedziela, 14 października 2012

Jesienne kolekcje


Lubię czasem przejrzeć  nowe kolekcje paru firm odzieżowych.


Obecnie kolekcja jesienna Cottonfield, Reserved i Zary.


Wiele ciekawych propozycji, ale ceny nie zachęcają. Chociaż warto szukać na wyprzedażach :)
W moim mieście jest TK Maxx, do dziś żałuję że nie zdecydowałem się na płaszcz Joopa, 1/3 ceny, na następny dzień kiedy po niego poszedłem, okazało się, że wszystkie sprzedane :(

sobota, 13 października 2012

Łosoś saute


Wczoraj będąc na zakupach w moim ulubionym markecie natknąłem się za super świeżego łososia.
Promocja 6,45zł za 250 gram :)


Obtoczony w mące z dodatkiem soli oraz pieprzu i skropiony sokiem z cytryny.


Wiem, wiem, nie jest grillowany (zamierzam kupić grilla) ;)


Podawany skropiony cytryną. Doskonały, idealnie usmażony i super świeży. Polecam!!!

piątek, 12 października 2012

Sok ananasowy


Uwielbiam sok ananasowy, ale nie taki zwyczajny z pudełka. Jest on przygotowany z zagęszczonego soku i w większości producent dodaje kwasek cytrynowy oraz cukier. Czasem pozwalam sobie na odrobinę luksusu i kupuję małą buteleczkę świeżo wyciskanego przez firmę Marwit.
Dziś znalazłem doskonałą alternatywę!
Niewytworzony z koncentratu, tłoczony i co najważniejsze smakuje jak Marwit.
Litr soku -6,99zł
Polecam!!!


czwartek, 11 października 2012

Figi


          Na wielu blogach widziałem świeże figi. Sam do tej pory próbowałem tylko suszone oraz dżemy figowe, które bardzo mi smakowały. Szukałem w swoim mieście, ale nigdzie nie było świeżych. Aż w końcu przedwczoraj wszedłem do Lidla i w końcu udało się- sztuka 99 groszy, a dziś widziałem też w Piotrze i Pawle, sztuka 1,49zł ;)
Smakują dobrze, delikatnie słodko-kwaśne, ale spodziewałem się smaku bardziej intensywnego.
Co znajdziemy w fidze:
- od 12 do 25% glukozy i fruktozy
- witamina C
- witamina z grupy C
- fosfor, wapń, magnez, potas

środa, 10 października 2012

Deszcz, czasem słońce... czasem...


Dziś już siedemnasty dzień jesieni. Pierwsze dni były zaskakująco ciepłe, jak z resztą widać na tym zdjęciu gdzie złapałem słońce. Jest to miłe wspomnienie, ponieważ teraz ciągle pada, a w prognozie pogody widzę nawet, że w jutrzejszą noc ma być zero stopni! Na pogodę nie mamy wpływu, więc nie ma sensu narzekać :)


Sikorki bogatki to dla mnie synonim jesieni, tutaj jedna z nich próbuje ugryźć kasztana ;)
Jak sobie radzicie ze zmianą pory roku?

niedziela, 7 października 2012

stała waga. zawsze.


Lato niestety już minęło, zostało jeszcze parę ciepłych dni i rozpoczyna się jesień, szare oraz chłodne dni, mniej sił witalnych, przeziębienia, więcej pracy czy nauki.
Paradoksalnie, kiedy przestajemy żyć aktywnie albo zmniejszamy liczbę treningów organizm czuję większy głód niż w trakcie sezonu!! Jest to udowodnione laboratoryjnie. Produkcja hormonów i enzymów wpływają na zmiany w metaboliźmie.
W tym czasie należy zwrócić szczególną uwagę na jedzenie. Przede wszystkim należy unikać długich przerw, ponieważ zwiększony metabolizm+głód mogą spowodować totalną destrukcję naszych letnich wyczynów!
Parę stopni mniej na dworze i organizm biologicznie dopomina się o więcej kalorii. Jedyne co możemy zrobić to spożywać jak najwięcej warzyw (mogą być też mrożone) oraz spożywać dużo białka i oczywiście znaleźć czas i miejsce na aktywność fizyczną. Koniecznie!

piątek, 5 października 2012

Książka " Trzy mądre małpy "



Trzy mądre małpy,
to książka, którą przeczytałem w 150 minut, czyli 2,5 godziny. Jednak nie dlatego, że jest tak krótka, ale z tego powodu, że mnie bezdyskusyjnie wciągnęła. Wycięła mi ten czas z życiorysu, wciągnęła bezgranicznie, było to bardzo przyjemne 150 minut.
Łukasz Grass pracował w Tvn, natłok informacji i ich selektywność, żądania oglądalności przełożonych spowodował  porzucenie tej pracy. Mając więcej czasu dla siebie wraca do sportu, z którym był związany od dziecka i również podczas studiów w akademii wychowania fizycznego.
Rozpoczyna regularny trening, który zupełnie zmienia jego dotychczasowe życie. Zakochuje się w triatlonie, czytamy o kolejnych przygotowaniach do co raz trudniejszych występów. Jest to walka z sobą, ze swoimi słabościami, a także ze znalezieniem czasu dla swoich najbliższych jednocześnie pracując zawodowo.
Łukasz zachęca do tego aby nie czekać na spełnienie swoich marzeń, zrób to teraz, nie czekaj na lepszy moment, ponieważ może on nigdy nie nastąpić.
Książka jest dla początkujących triatlonistów, a także dla wszystkich innych. Jej przeczytanie dodaje porządnego kopniaka motywacyjnego, ja jestem zachwycony, nie będę jej odkładał na półkę, gdzie stoją inne książki, ponieważ mam zamiar przeczytać ją jeszcze raz.
Polecam
10/10

czwartek, 4 października 2012

Men's Health Październik


Jak już wcześniej pisałem, Men's Health kupuję od pierwszego numeru. Każdy czytam od deski do deski, 96 numerów, licząc parę podwójnych czyli  ponad 8 lat czytania :)
Ten numer również przeczytałem cały, artykuł po artykule, zapamiętując przepisy, ćwiczenia i wiele innych ciekawych rzeczy.
Polecam artykuł o hiposmii, czyli o zmniejszonej zdolności do wyczuwania zapachów. Zastanawialiście się jak to jest nie czuć smaku i zapachu jedzenia, a wszystko smakuje tak samo? Albo co powoduje, że lepiej smakuje frytka Mcdonald którą ze smakiem chrupiecie, a ta sama, o takim samym smaku, tyle, że miękka smakuje gorzej? Z czego to się bierze?
Następnie super artykuł o jednym z redaktorów MH Polska, który przewrócił swój świat do góry nogami i wyjechał do Tajlandii gdzie uczy dziec języka angielskiego, podziwiam! :)
" Po co ci pies"- o plusach posiadania psa,  pozytywnych aspektach wpływu na zdrowie.
Jeszcze sporo o prostacie, metabolizmie, detoksyzacji, ćwiczeniach i wiele, wiele innych. Polecam :)
Nie tylko dla mężczyzn!

środa, 3 października 2012

1040 kcal

Dzisiaj kolejny piękny słoneczny dzień. Miałem ochotę pokręcić na rowerze, a w związku z tym, że dość mocno wiało nie wyszedłem jednak na zewnątrz. Wcześniej kupiłem ulubionego izotonika, wypiłem carbonox i wsiadłem na rower stacjonarny. Żeby się nie zanudzić (dziś 1:35h/48km/spalone 1040kalorii) zawsze włączam sobie na laptopie Przyjaciół, a dziś obejrzałem to:


Dotrwałem do końca (chyba dlatego, że nie chciało mi się przełączać), ale nie polecam ;) Lubię Jason'a, gość dobrze wciela się w swoje role, jest naturalny, ale film słaby. Nigdy nie widziałem filmu co parę minut ginie parunastu bandziorów.
Po treningu szybki prysznic i ochota na coś ostrego. Ugotowałem makaron pełnoziarnisty i spróbowałem nowego sosu, którego kupiłem w super promocji za 1,99zł :D Normalna cena to 9zł :)


Smak 5/10, szału nie ma, ale chciałem go koniecznie spróbować ze względu na skład (między innymi):

- mleczko kokosowe
- świeże zielone chili
- imbir
- trawa cytrynowa
- liście i skórka kaffir lime
- galangal
- sos rybny (ekstrakt z anchois)

A teraz odpoczynek i oglądanie meczu Borrusii z Manchesterem City. Komu kibicuję? To jest trochę skomplikowane, chcę żeby Polacy dobrze zagrali, niech coś strzelą, ale chcę wygranej Manchesteru!!!


wtorek, 2 października 2012

Zbieranie orzechów.



Dziś piękna pogoda, 20 stopni, grzejące słońce, więc nie miałem wyboru, trzeba było założyć buty i iść pobiegać. 8km w średnim czasie, w tshircie i krótkich spodenkach, naprawdę ciepło. Lekki dyskomfort czuję przez brak okularów przeciwsłonecznych. Ostatnie Uvexy, ułamały się (nawet nie wiem kiedy) i są do wyrzucenia. Wizualnie bardzo mi się podobały, ale nie kupię następnych ponieważ są za słabe. Przejrzałem setki różnych modeli i nic mi się nie podoba... W sumie to tylko okulary, które mają spełniać ochronną funkcję, a nie pięknie wyglądać ;)
Wracając z treningu zajrzałem pod mojego orzecha i zobaczcie co znalazłem! Zupełnie o nich zapomniałem :):)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...